Prezes Zarządu Prezes Zarządu
3034
BLOG

pokrętny biznes na geotermii w Toruniu...

Prezes Zarządu Prezes Zarządu Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

O tym, że w Polsce jest kilka ujęć gorących wód termalnych, wiadomo jest nie od dziś. Historia ich budowy była długa i skryta. Wiadomo tylko, że w poszukiwaniu złóż ropy naftowej wykonano sporo odwiertów sięgających środka Ziemi i jedyne, co siknęło z otworu, to gorące wody pochodzące gdzieś z głębin. Ponieważ przy odwiertach opracowywano bardzo dokładne badania geologiczne - wiedza o budowie skorupy ziemskiej pod terytorium Polski jest raczej niemała.

Mijały lata i okazało się, że ta gorąca woda (szyb wkrótce po wytrysku gorących wód zaślepiano) uzyskuje swoje ciepło w związku z wysokimi temperaturami panującymi na bardzo dużych głębokościach. Te wody krążą w skorupie i czasem ujawniają swoją obecność gorącymi wytryskami w postaci naturalnych gejzerów. W przypadku wykonania sztucznego odwiertu gorące wody mogą wypływać nim na powierzchnię i w zależności od lokalizacji - może tam być wyższa lub niższa temperatura wody i ilość mierzona metrami sześciennymi w czasie każdej godziny.

Gdyby porównać koszt wyprodukowania takiej ilości wody znanymi nam technikami, to wydaje się to ciekawą alternatywą dla przemysłu energetycznego. I tak właśnie pomyślano w latach 2005-2007. Przeprowadzone analizy wykazały sens wykonania prototypowego ujęcia wód geotermalnych w okolicach Torunia. Gorąca woda miała ogrzewać instalację ciepłej wody i centralnego ogrzewania dla niemałej części Torunian. Nie pozostawało nic innego, jak zorganizować środki finansowe i przystąpić do drążenia szybów. W tym celu powołano fundację zajmującą się finansowaniem inwestycji, a ponieważ miał to być pierwszy odwiert w takiej skali - właściwy resort przyznał środki finansowe na wykonanie dokumentacji geologicznej dla celó naukowych. Takie podejście pozwoliło na dofinansowanie prac - a wydatki były niemałe - trzeba było sprowadzić odpowiednią ilość rur odpornych na korozję. W przyszłości planowano wykonanie drugiego otworu, aby wody z głębi Ziemi wróciły na swoje miejsce po przekazaniu swojego ciepła w wymiennikach. Tak duże ilości wody o nieznanym składzie chemicznym i temperaturze nie spotykanej w naszych szerokościach musiały wrócić do środowiska, z którego je pobrano.

Zostały także dokonane wstępne porozumienia, na mocy których ujęcie wód geotermalnych odsprzedawałoby część uzyskanej energii cieplnej lokalnej ciepłowni i w ten sposób nastąpiłoby refinansowanie inwestycji - nie tylko o znaczeniu naukowym, doświadczalnym, ale też i praktycznym - bowiem geotermalne ujęcie stanowiłoby podstawę dla uruchomienia studiów inżynierskich na jednej z uczelni wyższych Torunia.

Wynik prac dotyczące sposobów wykorzystania energii geotermalnej mogłyby stanowić kolejne źródło refinansowania kosztów tej inwestycji oraz badań nad nowatorskimi technikami wykorzystania tej energii.



http://www.radiomaryja.pl/informacje/min-szyszko-geotermia-nasza-przyszlosc/


I tu popełniono błąd strategiczny. Z chwilą, gdy tylko ukonstytuował się nowy rząd koalicji PO-PSL, doszło do personalnej wymiany ministrów. Naciski administracji państwowej doprowadziły do ukrywanej przed społeczeństwem transakcji przekazania zakładu ciepłowniczego w Toruniu kapitałowi obcemu. Okazuje się, że na podstawie odpowiednio spreparowanej dokumentacji rozwoju tej ciepłowni jej zarząd uzyskał zgodę na wybudowanie nowej ciepłowni znacznie zwiększającej moc istniejącej ciepłowni - z pominięciem interesu Geotermii Toruńskiej... Skarb Państwa zainwestował w nowatorskie ujęcie wód geotermalnych i sfinansował częściowo tę inwestycję, natomiast lokalna administracja zarządu miasta pominęła tę inwestycję z rażącą niegospodarnością w zakresie wytwarzania energii cieplnej i elektrycznej dla mieszkańców Torunia...

Okazuje się, że w okresie podejmowania decyzji o inwestycji w geotermiczne źródło ciepła państwowy (czy też gminny) zakład ciepłowniczy deklarował zakup energii cieplnej od Geotermii Toruńskiej ze wzajemną korzyścią na kosztach eksploatacyjnych i stosownie niskiej cenie ogrzewania mieszkań w okresie zimowym oraz podgrzewania całorocznego wody dla mieszkańców.

W okresie rządu koalicji PO-PSL dokonano zmiany właściciela zakładu ciepłowniczego w Toruniu a nowy zarząd nie zainteresował się inwestycją geotermalną, złożył też wniosek o akceptację rozbudowy zakładu zwiększając jego moc na bazie konwencjonalnych mediów pozyskania energii cieplnej.

Takie rozstrzygnięcie pozostawia Geotermię Toruńską bez możliwości sprzedaży uzyskiwanej energii cieplnej a zdecydowanie wyższy koszt wytworzenia tej energii przez inwestora zagranicznego i tak pokryją mieszkańcy Torunia...

Taki jest krajobraz po bitwie PO o władzę - zdewastowany przemysł, wyprzedane istotne elementy polskiej gospodarki,  ujawniają się kolejne dowody działania na szkodę polskiego społeczeństwa - bo decyzja przyznająca prawo rozbudowy ciepłowni w Toruniu na bazie kopalnych surowców energetycznych z pominięciem społecznej przecież inicjatywy wykorzystania naturalnych zasobów geotermalnych jest sabotażem uderzającym w interes mieszkańców miasta Toruń... Można rzec - że zostali oni zdradzeni przez zarząd miasta - przez Radę Torunia - w okresie koalicji PO-PSL i to w czasie, kiedy już było wiadomo, że zostały rozpoczęte prace inwestycyjne.

Przesyłanie wód termalnych na duże odległości mija się z celem a inwestycja została zablokowana decyzjami rozbudowy konkurencyjnych technik kosztem wyższych opłat ponoszonych przez samych Torunian...

Jaka jest alternatywa w tej sytuacji ?

Myślę że alternatywa jest. Wystarczy wybudować równoległą sieć ciepłowniczą - łączącą wymienniki ciepła równolegle do instalacji już istniejącej a sami mieszkańcy zadecydują - od kogo będą odbierać energię cieplną.

Jest też inna możliwość - wystarczy wykorzystać płyny odparowujące w temperaturze rzędu wód termalnych Geotermii Toruńskiej - dzięki czemu będzie możliwe zwiększenie zasięgu Geotermii Toruńskiej i podłączenie jej nowym odbiorcom. Myślę, że takie rozwiązanie pozwoli na szybką naprawę skutków tego aktu dywersji gospodarczej...

Loimage

Losowo wybrany schemat sieci ciepłowniczej. Ponieważ dokonano aktu sabotażu, nie ma przeciwwskazań ułożenia nowego systemu ogrzewania równolegle do istniejącego. Należy przygotować zaślepione wyprowadzenia do każdego wymiennika ciepła na trasie przebiegu takiego rurociągu. Foto ilustracyjne, http://www.rynekinstalacyjny.pl/images/editor/stories/cale_artykuly/sieci-cieplne-3.jpg

Od siebie dodam, że sieć równoległa to nie jest to już żadna nowość. Tak na przykład przed wielu laty założono niezależną sieć telekomunikacji na terenie Wrocławia. Mimo, że od lat działała sieć kablowa założona jeszcze przez P.P. Poczta, Telefon i Telegraf... to nowy inwestor, z braku współpracy w świadczeniu usług telekomunikacyjnych - założył swoją własną sieć telefoniczną DIALOG... wszędzie tam, gdzie przyjęto jego ofertę.

Ułożono nowe linie kablowe prowadząc je od budynku do budynku, jednocześnie rozbudowywano sieć wewnątrz budynków - najpierw wszędzie tam, gdzie znalazł się chociaż jeden abonent... Dzisiaj ta sieć tworzy równolegle możliwość wyboru - bowiem na każdym piętrze znajduje się skrzynka rozdzielcza w klatce schodowej i jeżeli ktoś zdecyduje się na telefon w tej sieci - podłączenie trwa około pół godziny - czyli mechanik-monter instaluje kabel w skrzynce, podłącza go do sieci i prowadzi we wskazane miejsce przyszłego abonenta. W ciągu kilku godzin aparat zostaje przyłączony do sieci.

I każdy mieszkaniec ma możliwość - albo pozostania przy TPSA, albo przyłączenia się niezależnie do sieci DIALOG (po połączeniu firm w międzyczasie operatorem świadczącym usługi telekomunikacyjne jest już NETIA) albo też abonent wybierze sobie pozostanie przy DIALOG-u (obecnie NETIA) z odłączeniem od TPSA ale też są osoby, które korzystają z obu tych operatorów...

I tak też można zrobić w Toruniu. Uważam, że należy podłączyć fizycznie (równolegle) i po kolei wszystkie wymienniki ciepła na trasie przewodu grzewczego Geotermii Toruńskiej... i włączać ją wszędzie tam, gdzie będzie zainteresowanie. Warto też zainwestować w sieci cieplne wszędzie tam, gdzie nie ma jeszcze zdalnej sieci ciepłowniczej... Warto zwrócić uwagę na odbiorców publicznych i duże skupiska mieszkaniowe.

Jest to jedyne i skuteczne naprawienie strat spowodowanych przez koalicję PO-PSL. Trzeba szukać sojuszników w społeczeństwie. Budować linie przyszłościowo z zaworami i możliwością podłączenia kolejnych odbiorców w dowolnym czasie.


image

http://mrowisko.salon24.pl/769202,platforma-obciachu-chce-nam-odwolywac-rzad


Skoro oczekiwano na energię geotermalną - nie może ona umrzeć "za nasze pieniądze" z powodu braku możliwości odsprzedaży swojego produktu. Inwestor w ciepłownię w Toruniu miał świadomość istnienia nowego sposobu wytwarzania energii cieplnej i zainwestował w uniemożliwienie rentowności Geotermii Toruńskiej.

Nie może być bezkarny za działanie prawem kaduka tym bardziej, że nie były to działania jawne...







nauczyciel zawodu i praktyk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka