Ostatnio wiele mówi się o toporze ministra Szyszki, czyli o liberalizacji ochrony drzewostanu. Winą obciąża się polityków Prawa i Sprawiedliwości, a w szczególności ministra Jana Szyszko [1]. Przyjęto uważać, że to liberalizacja prawa pozwoliła na wycięcie drzewostanu, który ... zdaniem autora tekstu - miałby trwać wiecznie.
Myślę, że mamy do czynienia z pewnym niezrozumieniem. Obszar zurbanizowany nie jest już środowiskiem naturalnym i na tym obszarze nie można zachować roślin w miejscu, w którym wyrosły. Można jednak zdecydowanie utrudniać korzystanie z nieruchomości chroniąc samosiejki prawem kaduka.
Jeżeli drzewo wyrośnie w rynnie - to należy zastanowić się, czy jest tam jego miejsce. Podobnie jest w sytuacji, kiedy drzewo wyrośnie na tyle, że daje cień ławeczce przed budynkiem i należy rozważyć, czy jego system korzeniowy nie wrasta na przykład w rury kanalizacji burzowej czy też w rury odprowadzające nadmiar wody gruntowej. Podobnie jest w sytuacji - kiedy rozrastająca się korona drzewa zrzuca dachówki w czasie wietrznej pogody.
Drzewo ma do siebie to, że żyje ponad sto lat. Ale nie zawsze jego wiek odpowiada wprost jego kondycji. Czasem rzeczywistość przekracza wszelkie wyobrażenia..., foto ilustracyjne, http://www.baza-firm.com.pl/firmy/5/55432/galeria/gal_3_55432.jpg?t=1448951263
Szczególnie drastycznym elementem pielęgnacji drzewostanu jest sytuacja, kiedy uszkodzeniu ulegnie jeden z kilku konarów i wtedy rozłożyste drzewo zaczyna stanowić zagrożenie dla osób przechodzących w pobliżu.
Uważam, że liberalne prawo nie powinno być prawem restrykcyjnym. Tu człowiek powinien mieć prawo wyboru a nie enumeratywnie wskazane okoliczności martwego przepisu prawa. Jeżeli właściciel nieruchomości wyciął drzewa z uwagi na swój interes - to jest to jego prawo. Nasadzenie - które przerosło gabarytami założenie projektowe, także można zmienić. Nie ma przeszkód w nasadzaniu kolejnego szpaleru co 20-30 lat i wycinaniu tego, które dorosło do określonego wymiaru - w takim przypadku wartością jest kompozycja, a nie fakt, że "rośnie drzewo".
W latach 2008-2015 nie raz dokonano wycinki bez zachowania wszelkich norm stanowionych prawem. Tu liczył się wyciąg narciarski, który da określony zysk jego właścicielowi a ochrona zieleni w takim przypadku miała znaczenie uciążliwej szykany pod adresem znaczącego polityka i biznesmena. Skoro w niedanej przeszłości takie fakty miały miejsce a możliwość dochodzenia roszczeń uległa przedawnieniu - to dlaczego utrzymywać prawo, które rodzi okazję do bezkarnych naruszeń takiego prawa ?
Czasem drzewo w naturalny sposób włącza się w linię ogrodzenia. W takim przypadku trzeba liczyć się z odbudową ogrodzenia co pewien czas, jednak tutaj widać harmonię między zasobami przyrody i potrzebami użytkowników nieruchomości, foto ilustracyjne. http://www.ogrody.erzetka.pl/wp-content/uploads/2014/12/Drzewo-w-terenie-zieleni0011-225x300.jpg
Dzisiaj w wielu miejscach drzewostan dojrzał już do wartości rębnej. Mądre prawo pozwoli na wykorzystanie tego potencjału przez właściciela. Drzewo wycięte stanowi pewną wartość dla przemysłu drzewnego. Jeżeli to drzewo zostanie powalone przez wichurę, to jego wartość będzie jedynie wartością substancji opałowej... Czy można pozostawić taką dysproporcję na pokusę interpretacji pozaprawnej ?
Uważam, że nawet, jeżeli doszło do nadużyć - to w ciągu krótkiego czasu społeczeństwo dojrzeje do umiejętności podejmowania właściwych decyzji i wtedy już nikt nie będzie miał wątpliwości, czy postępuje słusznie czy też nie. Jeżeli uwolniono restrykcyjne działanie prawa od skuteczności tych restrykcji - to krytyka Prawa i Sprawiedliwości jest tylko próbą oskarżania dobrego gospodarza o naruszanie... No właśnie.
Szpaler drzew wzdłuż dróg jest zjawiskiem naturalnym. Jednak trzeba przewidzieć wymianę drzew co 20-40 lat - poprzez dosadzanie nowych, a potem usuwanie tych już wyrośniętych i wykarczowanie pni. Potem znowu nastąpi "wymiana pokoleniowa", chociaż same drzewa nie mogą przerosnąć miejsca nasadzenia. Nie taki jest cel, foto ilustracyjne, http://static1.s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1581/620x0/1581260-Wedlug-relacji-czytelniczki-ogoloconych-drzew-jest-kilkanascie__c_147_172_734_398.jpg
Jeżeli ktoś hodował świnkę, bo mieszkał na wsi, ale nie prowadził gospodarstwa rolnego - to wiosną nabywał jednego czy dwa prosiaki, utrzymywał je przez okres lata i jesieni a przed zimą zabijał w celu zaspokojenia własnych potrzeb bytowych. Czy to, że świnka była ładna i miła, ma przesądzić o jej losie ?
Usługi w zakresie przesadzania drzew są na bardzo wysokim poziomie zaawansowania a technologie przesadzania drzew, co prawda trwające kilka miesięcy, są możliwe do wykonania w zależności od wyposażenia sprzętowego. Warto o tym pamiętać, bo nie zawsze musimy drzewa wycinać, czasem można je przemieszczać nawet na bardzo duże odległości, foto ilustracyjne, http://www.miasto2077.pl/wp-content/uploads/2016/11/lg_tree_spade_what_we_do-e1478951640518-1200x552.jpg
Podobnie jest z drzewami. Nasadza się je w określonym celu - w zasadzie w celu estetycznym. Jednak po jakimś czasie dochodzi do utraty tego waloru, chociaż samo drzewo mogłoby rosnąć dalej... Tu musi przesądzić cel nasadzenia a nie emocje...
Starannie utrzymana droga nie wymaga dużych nakładów a jej walory estetyczne można podziwiać przez cały rok..., foto ilustracyjne https://kaszuby24.pl/wp-content/uploads/2014/11/droga-zima-nieg-drzewa-e1416668038394.jpeg
2017 02 14, 20:20, [2730]
------------------------------------------------------
[1] http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,21374183,wycinka-drzew-postepuje-topor-ministra-szyszki-tnie-w-warszawie.html
